Automatyzacja? Przekuj zagrożenie w szansę!

W sklepach wielkopowierzchniowych coraz częściej korzystamy z kas samoobsługowych. To jeden z najbardziej ewidentnych przejawów rewolucji technologicznej, która przekłada się na zmiany na rynku pracy. Czy oznacza to lawinowy wzrost bezrobocia, już teraz nazywanego technologicznym?

Automatyczny rozwój

Postęp technologiczny przenika do naszego życia często niezauważalnie. Poczta elektroniczna, automatyczne wystawianie faktur, tworzenie kopii zapasowych, korespondencja seryjna, przesyłanie dużych plików, otrzymywanie mailingu z okazji urodzin – to tylko kilka przykładów procesów opartych na automatyzacji, z którymi stykamy się na co dzień, a których już nawet nie zauważamy. „Można też do nich zaliczyć automatyczne generowania raportów, tworzenie zestawień według zadanego klucza – działania, które wcześniej zajęłyby nam wiele czasu, a dziś wystarczy w zasadzie jedno kliknięcie, aby uzyskać oczekiwany efekt” – mówi Maciej Kabaciński, Dyrektor Pionu HR w Quercus Sp. z o.o., firmy zajmującej się wdrożeniami SAP w obszarze HR. „To rzeczywiste efekty rewolucji technologicznej, którą – historycznie – można porównać do rewolucji przemysłowej XIX w. Różnica jest taka, że wówczas rzeczywiście maszyny zastępowały pracę ludzi. Dziś nie jest to tak oczywiste, bo wprowadzenie automatycznych procesów w jednym obszarze może wiązać się z koniecznością stworzenia nowych miejsc pracy w innym. Przedsiębiorcy tworzący plany zatrudnienia, mają zatem czas, aby się na takie zmiany przygotować i zbudować swoją przewagę konkurencyjną, opierając się na efektywnym planowaniu ścieżek rozwoju pracowników, także tych zajmujących się wykonywaniem prostszych, bardziej jednostajnych prac”.

To właśnie stanowiska oparte na powtarzalnych czynnościach są najbardziej zagrożone zastąpieniem rozwiązaniami zautomatyzowanymi. Do takich obszarów należą m.in. produkcja, administracja, obrót pieniężny, ochrona, obsługa biur, kas czy logistyka. Tam rzeczywiście zaawansowane rozwiązania technologiczne przyczyniają się do zmniejszenia zatrudnienia. Jednak, w ujęciu globalnym, postęp technologiczny jest zjawiskiem pozytywnym, gdyż prowadzi do rozwoju innych sektorów gospodarki i do wzrostu siły nabywczej pracowników. Oznacza to pojawienie się nowych usług, w których powstaną nowe miejsca pracy i profesje.

„Choć w tej chwili automatyzacja dotyczy przede wszystkim stanowisk związanych z działaniami rutynowymi, postępu technologicznego nie zatrzymamy i będzie on obejmował coraz bardziej zaawansowane prace. Dobrym przykładem są bezobsługowe samochody, które dziś nie są już tylko eksperymentem informatycznego giganta, ale realną możliwością” – mówi Maciej Kabaciński. „Nic więc dziwnego, że wiele firm zamierza budować swoją przyszłość w oparciu o rozwój nowych technologii, a więc i rozwiązania oparte na automatyzacji. Takie przedsiębiorstwa tworzą miejsca pracy, w których liczy się wiedza oraz kreatywność” – dodaje.

Widoki na przyszłość

Maciej Kabaciński jako przykład podaje zawód konsultanta SAP w obszarze HR, profesję, która od kilku lat zajmuje czołowe miejsca w rankingu zawodów przyszłości. „Wdrożenia SAP w obszarze HR zakładają automatyzację wielu tzw. twardych procesów, jak na przykład obsługa kadrowo-płacowa pracowników (automatyczne naliczanie kwot zasiłków, dopłat do urlopu, ewidencja nieobecności, wysyłanie deklaracji PIT bezpośrednio do Ministerstwa Finansów bez konieczności ich wydruku). Nowoczesne technologie pozwalają również na analizę w czasie rzeczywistym olbrzymiej ilości danych, zastępują więc także niektóre zadania analityków. Z kolei rozwiązania, takie jak portale pracownicze (portale samoobsługi pracowniczej) ułatwiają pracownikom składanie wniosków o urlop czy nadgodziny w dowolnym czasie, także przez komórkę” – tłumaczy ekspert Quercus. – „Dzięki pracy konsultanta możliwe staje się przełożenie tych rozwiązań technologicznych na rzeczywiste potrzeby klienta”.

Maciej Kabaciński dzieli się także obserwacjami dotyczącymi wpływu automatyzacji na funkcjonowanie działów HR w firmach. Wynika z nich, że wprowadzenie rozwiązań systemowych nie musi wiązać się z ograniczeniem personelu szeroko rozumianych kadr. Po prostu zmieniają się zadania stawiane przed pracownikami. „Coraz popularniejsze staje się nadawanie pracownikom HR roli Partnera Biznesowego przy wdrożeniach SAP, co pozwala z jednej strony wykorzystać wiedzę tych osób na temat specyfiki zatrudnienia w danej firmie, z drugiej – na aktywne włączenie ich w budowanie systemu dopasowanego do konkretnych potrzeb. A to przynosi efekty” – mówi Maciej Kabaciński.

Zauważa też coraz silniejszy trend na wprowadzanie w firmach rozwiązań z zakresu miękkiego HR. Są one z jednej strony konsekwencją ery pracownika i konieczności stworzenia narzędzi podnoszących atrakcyjność zatrudnienia, z drugiej – filarem długofalowego, strategicznego myślenia o polityce personalnej w firmie. Strategia taka polega na przewidywaniu zmian w strukturze zatrudnienia wynikających nie tylko z demografii, ale także z rozwoju technologii, a więc także automatyzacji procesów. „Tu z pomocą pracodawcom przychodzi… technologia. Rozwiązania takie jak Success Factors pozwalają na efektywne planowanie ścieżek rozwoju pracowników w oparciu o ich oczekiwania, kompetencje, plan szkoleń, ale również planowane zmiany w strukturze zatrudnienia” – podkreśla ekspert Quercus. Za wprowadzeniem automatyzacji przemawia możliwość obniżenia kosztów zatrudnienia. Prawda jest jednak taka, że koszty te będzie można redukować tylko w niektórych obszarach. W innych, jak na przykład opieka nad osobami starszymi, z dużym prawdopodobieństwem koszty te będą wzrastać.

Polska, jako kraj będący wciąż na dorobku, jest jednym z najbardziej podatnych na automatyzację. Z badania WISE „Czy robot zabierze Ci pracę? Sektorowa analiza komputeryzacji i robotyzacji europejskich rynków pracy”[1] wynika, że zagrożonych automatyzacją w Polsce może być nawet 36% miejsc pracy. Czy tak się stanie, zależy od nas – pracowników, którzy bardziej niż kiedyś muszą pamiętać, iż idea Lifelong Learning (ang. uczenie się przez całe życie) wciąż obowiązuje, więc warto zdobywać nowe kwalifikacje odpowiadające aktualnym potrzebom rynkowym. I od nas – pracodawców, którzy powinni pamiętać, że lojalność personelu to w erze pracownika jeden z najważniejszych czynników skutecznego tworzenia strategii zarządzania firmą, dlatego warto ją wzmacniać, zapewniając pracownikom poczucie bezpieczeństwa, m.in. poprzez strategiczne podejście do rozwoju ich ścieżek kariery.

Łatwe, prawda? Dodatkowym atutem tego języka jest fakt, że wiele formularzy i raportów tworzy się przy użyciu gotowych komponentów. Przyspiesza to ich tworzenie, ponieważ programista nie musi zajmować się prawidłowym układem zawartości raportu, tylko wyświetla ją korzystając z prostego WRITE, odpowiedniej klasy i metody lub modułu funkcyjnego. W ten sposób wstawia dane do tabel, które użytkownik może sortować, eksportować lub wchodzić w pojedyncze rekordy, aby uzyskać większą ilość informacji.

Co więcej, wszystkie programy są przechowywane w bazie SAP, co umożliwia dostęp do nich z dowolnego miejsca poprzez SAP GUI.

Język ABAP ma wbudowane funkcjonalności odpowiadające typowym trzem warstwom (prezentacji, aplikacji i bazodanowe), z których korzysta się naturalnie i łatwo. Za to struktura warstwowa pojawia się, gdy chcemy skorzystać z ABAP WebDynpro, w celu stworzenia aplikacji webowej.

Zapisz się do
naszego newslettera

Nie przegap nowych aktualizacji